Zadzwoń i zapytaj o kurs!
Tarasy: 81 464-44-60, 510-089-051, 501-099-489, 603-741-092

Złoty może się obawiać spadków na giełdach

Złoty może się obawiać spadków na giełdach

30.11.2017
Michał Dąbrowski

Polski złoty w przypadku większości swoich głównych par walutowych jest bliski najmocniejszych tegorocznych poziomów. Wpływ na to miała ponowna słabość dolara względem euro, jeszcze lepsze od oczekiwań dane makroekonomiczne z polskiej i europejskiej gospodarki, a także względnie pozytywne nastroje na światowych rynkach akcyjnych. Niemniej wydaje się, że w tym momencie złoty jest podatny na korektę.

Taki sygnał może dawać chaotyczna sytuacja na giełdach. Imponująca hossa zaprowadziła globalne indeksy, jeśli nie historyczne, to przynajmniej na wieloletnie szczyty. Niemniej każda seria ma swój koniec i całe życie gospodarcze funkcjonuje w rytmie powtarzających się cykli. Dlatego tez liczne perturbacje z ostatnich kilku tygodni mogą sygnalizować widmo nadchodzącej korekty. Wczorajsze pokaźne spadki spółek FANG (skrót od Facebook, Amazon, Netflix oraz Alphabet, czyli wcześniej Google) wyraźnie zachwiały nastrojami inwestorów z całego świata.

Dlatego też jeśli faktycznie miałoby teraz dojść do korekty, to waluty z krajów wschodzących w tym złoty, był by pierwsze w kolejce do osłabienia - przy wyższej awersji do ryzyka kapitał teoretycznie powinien odpływać z rozwijających do rozwiniętych rynków. Niemniej warto też pamiętać, że grudzień historycznie sprzyjał polskiej walucie - końcoworoczne przepływy mogłyby stanowić kotwicę niepozwalającą złotemu na głębszą wyprzedaż.

We czwartek światowe rynki finansowe będą żyć posiedzeniem OPEC. Oczekuje się, że największy na świecie kartel naftowy przedłuży porozumienie o ograniczeniu podaży do końca 2018 roku. Z tego względu ceny ropy zbliżyły się do swoich dwuletnich szczytów. Mając na uwadze wysokie oczekiwania oraz fakt, że OPEC może zasygnalizować chęć wycofania się w przyszłości z porozumienia, niewykluczone, że dojdzie do tymczasowej korekty cen na światowym rynku.

Jeśli jednak czarne złoto dalej będzie zyskiwać na wartości, byłby to znak dla banków centralnych, że w końcu przyspieszy inflacja umożliwiając tym samym podwyżki stóp procentowych. Przed godziną 9:30 za dolara płacimy 3,5398 złotego, za euro 4,1979 złotego, frank kosztuje 3,5913 złotego, zaś funt 4,7650 złotego.

Powyższy tekst stanowi wyraz osobistych opinii i poglądów autora i nie powinien być traktowany jako rekomendacja kupna bądź sprzedaży papierów wartościowych. 

Serwis korzysta z plików cookies w celu realizacji usług zgodnie z polityką prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookies w Twojej przeglądarce lub konfiguracji usługi.