Zadzwoń i zapytaj o kurs!
Tarasy: 81 464-44-60, 510-089-051, 501-099-489, 603-741-092
WALUTY TURYSTYCZNE W ATRAKCYJNYCH CENACH* KUPUJEMY BILON EURO I FUNTA*KUPUJEMY WYCOFANE BANKNOTY

Witczak: Szczególna sytuacja po słabym ISM

Witczak: Szczególna sytuacja po słabym ISM

07.09.2016
Tomasz Witczak

Przemysłowy indeks ISM z USA mogliśmy oglądać w ubiegłym tygodniu, pojawił się mianowicie w czwartek 1 września. Wynik ten mocno rozczarował rynek - spodziewano się 52 pkt, a było 49,4 pkt.

Efektem jest dziś wysoka, biała świeca na eurodolarze. Kurs dobił do 1,1250 i wyżej, przekraczając nawet szczyty zakreślone 1 września, po publikacji przemysłowej. Obecnie mamy 1,1230-35.

Dodajmy do tego wszystkiego fakt, że payrollsy z piątku były relatywnie słabe - gorsze od prognoz - i szykuje się nam taki scenariusz, że Fed wykorzysta ostatnie dane jako pretekst do tego, by nie podnosić jeszcze stóp we wrześniu. Rynek może jednak uznać, że mimo tego jeszcze w tym roku zacieśnienie polityki nastąpi (choć nie we wrześniu).

Co więc widzimy, a co możemy ujrzeć w przyszłości na wykresie? W pewnym sensie mamy tendencję spadkową - tzn. maksima z 23 i 26 sierpnia oraz z dnia dzisiejszego są coraz niżej. Z drugiej strony, dzisiejsze szczyty, jak wspomnieliśmy, przewyższają czwartkowe. Sytuacja jest rozchwiana. Bardzo możliwe, że do 21 września (decyzja Fed) będziemy mieć coś w rodzaju szerokiej konsolidacji - od 1,1125 do 1,1250 czy nieco wyżej.

W tym tygodniu mamy zresztą jeszcze parę danych i wydarzeń. Jutro poznamy lipcową dynamikę produkcji przemysłowej Niemiec (zamówienia w przemyśle, podane dziś rano, wypadły mizernie), a także Beżową Księgę w USA - czyli raport gospodarczy Fed. W czwartek poznamy tygodniową liczbę wniosków o zasiłek w Stanach, w piątek wypowie się Eric Rosengren z Fed.

Wydarzenia na eurodolarze specyficznie podziałały na pary powiązane z PLN. Oto na USD/PLN mamy, jak można się było spodziewać, znaczne wzmocnienie złotego - ruch do 3,86 i niżej, w istocie przetestowano nawet 3,85 (ale to może być wsparcie).

Na EUR/PLN sytuacja jest bardziej stonowana - mamy, tak jak rano, wartości rzędu 4,3360 - 4,34. Przełamano co prawda ów intensywny trend wzrostowy, który towarzyszył nam od połowy sierpnia, ale wykres spotkał się z rejonem wsparcia. Co więcej, wzrost EUR/USD można traktować dwojako - jako sygnał, że rynek zmniejszył wiarę w podwyżkę amerykańskich stóp (to rzecz korzystna dla złotego na EUR/PLN) - i jako, co tu dużo mówić, umocnienie euro (a więc być może i umocnienie na naszej parze złotówkowej). Świeca dzisiejsza - z knotem sięgającym 4,33, ale finałem zmagań na wyższych poziomach - pozwala mniemać, że faktycznie kurs skonsoliduje się gdzieś pomiędzy 4,33 i 4,37. Tak może być do piątku, albowiem wtedy poznamy decyzję agencji Moody's na temat naszego ratingu.

Taki stan konsolidacji widzimy na GBP/PLN. Tam również od połowy sierpnia (dołki na 4,89 - 4,90) mieliśmy ciągły wzrost pary, tj. spadek ceny złotego - ale od paru dni wykres uspokoił się nieco poniżej 5,20.

 

Powyższy tekst stanowi wyraz osobistych opinii i poglądów autora i nie powinien być traktowany jako rekomendacja kupna bądź sprzedaży papierów wartościowych. 

Serwis korzysta z plików cookies w celu realizacji usług zgodnie z polityką prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookies w Twojej przeglądarce lub konfiguracji usługi.