Zadzwoń i zapytaj o kurs!
Tarasy: 81 464-44-60, 510-089-051, 501-099-489, 603-741-092
WALUTY TURYSTYCZNE W ATRAKCYJNYCH CENACH* KUPUJEMY BILON EURO I FUNTA*KUPUJEMY WYCOFANE BANKNOTY

Witczak: Niezłe dane makro z Polski

Witczak: Niezłe dane makro z Polski

17.03.2017
Tomasz Witczak

Na eurodolarze mamy dziś rano ok. 1,0770. Być może to już dobry moment do jakiejś częściowej, lokalnej korekty, ale generalnie nie wykluczamy dalszych wzrostów, jeśli mowa o perspektywie kilku czy kilkunastu dni. Dokąd mogłyby dojść? Być może do linii łączącej szczyty z 3 maja i 18 sierpnia 2016. Za parę dni będzie się ona pokrywać mniej więcej z 1,0850 (minima z 2 października) i to miałoby pewien sens.

To prawda, że rynek ma generalnie wysoko wyceniony scenariusz dwóch kolejnych podwyżek stóp w USA, ale jednak jest to polityka relatywnie jastrzębia, podczas gdy EBC na razie nie rusza polityki QE (mimo pojawiających się pogłosek). Możliwe zatem, że po podejściu do obszarów, o których było wyżej, dolar odrobi część strat, potwierdzając bardzo generalny trend. Z drugiej strony, na powrót do dołków z grudnia 2016, do okolic 1,04 - raczej nie ma co liczyć, przynajmniej jeśli nie zakładamy jakichś dziwnych perturbacji.

GBP/EUR pozycjonuje się przy 1,1470.Wykres odbił się parę dni temu od 1,14. Za lokalny opór uznać można 1,1540. Na GBP/USD notujemy 1,2355, także i tu mieliśmy ostatnio znaczne osłabienie funta, bo 14 marca było 1,21. Wiadomo: w tle ryzyko Brexitu (tzn. to jest już pewna rzecz, ale od strony rynkowej można ją uznać za czynnik ryzyka), pogróżki Szkocji w kontekście odłączenia się w kierunku niepodległości itd. Dziś danych z Wielkiej Brytanii nie będzie, poza kwartalnym biuletynem Bank of England, który poznamy o 13:00.

A co prócz tego w kalendarium makro poza Polską? O 11:00 poznamy bilans handlu zagranicznego Strefy Euro, zaś o 14:15 dane z USA (za luty) o produkcji przemysłowej i wykorzystaniu mocy produkcyjnych. O 15:00 mamy indeks wskaźników wyprzedzających Conference Board, a także indeks Uniwersytetu Michigan (wstępny za marzec).

Istotne wieści z Polski poznamy dopiero o 14:00. Będą to trzy kategorie odczytów: produkcja przemysłowa i budowlano-montażowa; zmiany ceny tej produkcji; sprzedaż detaliczna. Wszystko tyczyć się będzie lutego. Dodajmy, że we ostatnich tygodniach dane makro z Polski były na ogół niezłe, co zresztą skwapliwie podchwycił obecny rząd.

To, że USD/PLN oscyluje przy 4 zł, a nie np. przy 4,28 (okolice z połowy grudnia 2016), nie wynika jednak tylko z tego, ani głównie z tego - a raczej z czynników globalnych. Na przykład w ostatnich dniach złoty zyskał na fali przemian eurodolara. Przebito na USD/PLN wsparcie konsolidacyjne 4,05. Teraz zeszliśmy w niższe piętro pięciogroszowe, acz można też mówić o 3,9750 jako ograniczeniu (ten poziom muśnięto u progu lutego).

Na EUR/PLN konsolidacja jest kontynuowana, mamy tam 4,3070. Oznacza to, że systematycznie krążymy wokół 'trzydziestki', ten stan rzeczy trwa już od początku lutego. Obszar wahań to ok. 2 - 3 grosze po obu stronach.

Powyższy tekst stanowi wyraz osobistych opinii i poglądów autora i nie powinien być traktowany jako rekomendacja kupna bądź sprzedaży papierów wartościowych. 

Serwis korzysta z plików cookies w celu realizacji usług zgodnie z polityką prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookies w Twojej przeglądarce lub konfiguracji usługi.