Zadzwoń i zapytaj o kurs!
Tarasy: 81 464-44-60, 510-089-051, 501-099-489, 603-741-092
WALUTY TURYSTYCZNE W ATRAKCYJNYCH CENACH* KUPUJEMY BILON EURO I FUNTA*KUPUJEMY WYCOFANE BANKNOTY

Tydzień Banku Anglii. Nie spełnił oczekiwań

Tydzień Banku Anglii. Nie spełnił oczekiwań

15.07.2016
Tomasz Witczak

Główna para walutowa, jak pamiętamy, znacząco obniżyła swą wartość 24 czerwca, gdy zaczęły schodzić wyniki referendum w Wielkiej Brytanii na temat wystąpienia z UE. Zrealizowano wtedy ruch z poziomów wyższych niż 1,13 do niemal 1,09.

Lekkie? Ktoś mógłby oponować, ale powiedzmy sobie szczerze – nie przebito wspomnianej konsolidacji, zaś obecnie EUR/USD jest przy ok. 1,1080-90, czyli znów dolar wraca do gry. Piątkowa świeca jest czarna. Fakt faktem, że to, co wynika z Beżowej Księgi czy z wypowiedzi przedstawicieli Fed nie jest bardzo jastrzębie – ale jednak dolar może wciąż jawić się jako względnie bezpieczna przystań, a poza tym inne banki (EBC, BoJ) nawet nie mówią o zaostrzaniu polityki. Europa ma przy tym swoje problemy – jak kondycja włoskich banków (czego odbiciem była sprzedaż pakietu akcji Pekao przez UniCredit) czy sytuacja Hiszpanii i Portugalii w kontekście deficytu budżetowego. No i oczywiście – Brexit.

W tej sytuacji zakres wahań 1,10 – 1,12 – czy nawet 1,09 – 1,12 – wydaje się nam pewniejszy od powrotu do 1,15 – 1,17. W szczególności widać to i w tym, że od 3 maja wykres generalnie idzie na południe, co wiąże się też z odbiciem od górnych ograniczeń konsolidacji półtorarocznej.

Co do dzisiejszych danych makro z USA, to bardzo ładnie wypadła sprzedaż detaliczna - +0,6 proc. m/m przy prognozie +0,1 proc. Co prawda obniżono też wynik majowy – z +0,5 proc. do +0,2 proc., co trochę obniża wymowę rezultatu czerwcowego. Analogicznie w produkcji przemysłowej mamy +0,6 proc. m/m przy prognozie 0,2 proc. - ale tu korekta danych majowych była na plus. W tej sytuacji nie razi nawet aż tak bardzo to, że indeks NY Empire State osunął się z 6 pkt do 0,55 pkt, a nie do 5 pkt.

Co ze złotym?

USD/PLN przetestował w tym tygodniu linię 3,95, co było przejawem dość dużej siły naszej waluty, jako że np. 6 lipca notowano 4,0315. Obecnie jesteśmy jednak przy 3,98. Podobnie jak na EUR/PLN, długoterminowa perspektywa – tzn. mierząc od początku kwietnia – jest pro-wzrostowa, co oczywiście oznacza wzrost kursu pary, a nie wartości polskiego pieniądza.

Na EUR/PLN mamy 4,4080. Testowano ostatnio 4,39, ale z drugiej strony nie tak dawno byliśmy ponad 4,45. Co do GBP/PLN, to tutaj doszło do mocnego odbicia od wsparcia 5,15 – i teraz jesteśmy bliżej 5,30 (a granicę tę nawet przekraczano). Funt sporo stracił na decyzji o Brexicie, ale decyzja BoE o stopach umocniła go – przynajmniej przejściowo.

Gdy czytamy te słowa, nie jest jeszcze znana decyzja agencji Fitch na temat polskiego ratingu. Powszechne przekonanie jest takie, że albo nic nie zostanie ruszone, albo dokonane zostanie cięcie perspektywy, niejako w ramach pogrożenia nam palcem.

Powyższy tekst stanowi wyraz osobistych opinii i poglądów autora i nie powinien być traktowany jako rekomendacja kupna bądź sprzedaży papierów wartościowych. 

Serwis korzysta z plików cookies w celu realizacji usług zgodnie z polityką prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookies w Twojej przeglądarce lub konfiguracji usługi.