Zadzwoń i zapytaj o kurs!
Tarasy: 81 464-44-60, 510-089-051, 501-099-489, 603-741-092
WALUTY TURYSTYCZNE W ATRAKCYJNYCH CENACH* KUPUJEMY BILON EURO I FUNTA*KUPUJEMY WYCOFANE BANKNOTY

Rynek skupi się na wystąpieniach członków Fed i odczytach PMI

Rynek skupi się na wystąpieniach członków Fed i odczytach PMI

22.08.2016
Tomasz Witczak

Przedstawiciele Fed zachowują się ostatnio cokolwiek dziwnie. Po wielu miesiącach odsuwania podwyżki stóp na bliżej nieokreśloną, ewentualną przyszłość, zależną od danych makro tudzież od wszystkiego, co tylko możliwe – nagle kilku z nich w ciągu raptem paru dni wysłało sporo całkiem jastrzębich sygnałów.

Teraz Stanley Fischer, wiceprezes Fed, ogłosił, że podwyżka stóp w roku 2016 to nadal rozważany temat. Jego zdaniem gospodarka USA jest bliska wypełnienia celów stawianych jej przez Rezerwę. PKB miałby w przyszłych kwartałach się poprawić, zatrudnienie intensywnie rośnie, gorzej jest ze wzrostem inflacji, choć i tu Fischer widzi pewne sukcesy.

Eurodolar jest tymczasem dziś rano (przed godziną szóstą) w rejonie 1,1280-85. To stosunkowo niski kurs pary, tj. stosunkowo wysoka wycena dolara – jak na ostatnie dni. Naturalnie trudno tu mówić o jednoznacznym powrocie do trendu, który trwał od 3 maja do połowy sierpnia (poprzez maksima z 23 – 24 czerwca), ale jednak jest korekta. Dość przypomnieć szczyty z 18 sierpnia, ok. 1,1365. Jeśli dolarowi będzie się wiodło, to wykres może dojść nawet i do 1,1220-30.

W tym tygodniu nie ma tylu głosów z Fed, chyba że oficjele zaskoczą nas nieplanowanymi wystąpieniami, niemniej w piątek usłyszymy samą Janet Yellen. Dziś w programie niewiele ciekawych rzeczy, bo dane tylko z Kanady (sprzedaż hurtowników) i Australii (wyprzedzający Conference Board), ale jutro mamy całą serię PMI dla przemysłu i usług (Niemcy, Francja, Strefa Euro, Wielka Brytania) tudzież dla samego tylko przemysłu (Japonia, USA). Poznamy też indeks Fed z Richmond i amerykańskie dane o sprzedaży nowych domów.

Rynki obiegła wiadomość o tym, że rząd Niemiec zachęca obywateli do robienia zapasów na wypadek kryzysu. Oczywiście to tylko rodzaj ćwiczeń, ale kto wie, czy niektórzy nie wyczuwają za tym jakiegoś realnego zagrożenia... Czyżby i ten komunikat stał za spadkiem eurodolara? Być może, ale większe znaczenie ma chyba ton ostatnich wypowiedzi z Fed. Inna rzecz, że to wciąż tylko słowa.

Co ze złotym?

USD/PLN pozycjonuje się na 3,8260. Cóż, nieco wyżej będzie można mówić o lokalnym oporze. Tak czy inaczej, mamy korektę po wcześniejszym umocnieniu naszej waluty. Analogiczny obraz jest na EUR/PLN, tu sytuacja jest nawet bardziej dramatyczna, bo jeśli 16 sierpnia w minimach mieliśmy 4,2560, to teraz jest 4,3130. Można jednak mieć cichą nadzieję, że wykres właśnie spotkał się z oporem (por. np. dołek z 8 czerwca) i trochę zawróci.

GBP/PLN lokuje się przy 4,9890. Oporem jest linia 5 zł, nader charakterystyczna. Złoty sporo oddał, bo 16 sierpnia kurs wynosił 4,90.

Nie ma dziś danych z Polski, można natomiast powiedzieć, że nie milkną kontrowersje wokół kwestii 'frankowej' (CHF/PLN, nawiasem mówiąc, jest przy 3,9680). Członkowie Stowarzyszenia "Stop Bankowemu Bezprawiu", niezadowoleni z ustawy prezydenckiej, myślą o stworzeniu listy "trujących" banków, do których będą zniechęcać obecnych i potencjalnych ich klientów. Chodzi oczywiście o banki, które najmocniej zawiniły w sprawie kredytów. Poza tym w dalszym ciągu chcą całkowitego przewalutowania kredytów, jakkolwiek gotowi są tu na pewne kompromisy, np. na rozłożenie księgowego zapisu w bankowych bilansach nawet na kilka lat.

Powyższy tekst stanowi wyraz osobistych opinii i poglądów autora i nie powinien być traktowany jako rekomendacja kupna bądź sprzedaży papierów wartościowych. 

Serwis korzysta z plików cookies w celu realizacji usług zgodnie z polityką prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookies w Twojej przeglądarce lub konfiguracji usługi.