Zadzwoń i zapytaj o kurs!
Tarasy: 81 464-44-60, 510-089-051, 501-099-489, 603-741-092

Rogalski: dolar dostaje przez polityków

Rogalski: dolar dostaje przez polityków

19.01.2018
Marek Rogalski (DM BOŚ)

Dolar nadal traci, gdyż rynki dostały kolejny pretekst w postaci politycznych przepychanek wokół ustawy pozwalającej uniknąć tzw. goverment shutdown, czyli paraliżu administracji za sprawą odcięcia jej finansowania ze strony środków publicznych. USA stale finansują się długiem, tym samym chodzi o przyjęcie ustawy pozwalającej na podniesienie tzw. limitu zadłużenia o tyle, aby móc sfinansować federalne wydatki.

USA: Izba Reprezentantów USA zdołała uchwalić ustawę umożliwiającą przedłużenie finansowania instytucji administracji rządowej do 16 lutego (poprzedni termin mijał dzisiaj). Ustawę powinien przyjąć też Senat, tymczasem Demokraci twierdzą, że są w stanie ją zablokować. Przeciwko projektowi mogą też zagłosować Republikanie (Lindsey Graham i Rand Paul)

USA / FED: Prasa spekuluje powołując się na źródła w Białym Domu, że obecny członek FED z San Francisco (John Williams) mógłby dostać nominację na wiceprezesa FED (w miejsce wakatu po Stanley'u Fischerze).

WIELKA BRYTANIA: Premier May powtórzyła, że nie ma możliwości przeprowadzenia powtórnego referendum ws. Brexitu. W piątek rano poznaliśmy dynamikę grudniowej sprzedaży detalicznej, która rozczarowała (-1,5 proc. m/m i +1,4 proc. r/r).

Opinia: Dolar nadal traci, gdyż rynki dostały kolejny pretekst w postaci politycznych przepychanek wokół ustawy pozwalającej uniknąć tzw. goverment shutdown, czyli paraliżu administracji za sprawą odcięcia jej finansowania ze strony środków publicznych. USA stale finansują się długiem, tym samym chodzi o przyjęcie ustawy pozwalającej na podniesienie tzw. limitu zadłużenia o tyle, aby móc sfinansować federalne wydatki.

Od kilku miesięcy politycy fundują jednak prowizoryczne rozwiązania przesuwające pewne wydatki w ramach budżetu, co pozwala znaleźć finansowanie na miesiąc. Po tym okresie operacja ta jest powtarzana - tak też miało być wczoraj. Republikanom udało się przepchnąć ustawę w Izbie Reprezentantów, gdzie mają mocną większość, ale problemy pojawiły się w Senacie, gdzie przewaga jest symboliczna (51-49). Kilku senatorów poirytowanych brakiem kompleksowego rozwiązania zagroziło, że nie poprze projektu, co skwapliwie chce wykorzystać opozycja (Demokraci), która szuka „pretekstów” do zainicjowania zamieszania, jakie posłużyłoby „politycznej bitwie” przed listopadowymi wyborami do Kongresu.

Dolar zaaferowany politycznymi przepychankami, które najpewniej zostaną rozwiązane „za pięć dwunasta”, czyli jeszcze dzisiaj wieczorem, nie zwraca zupełnie uwagi na to, co dzieje się na rynku obligacji, gdzie rentowności rządowych papierów konsekwentnie idą w górę. Jednocześnie prawdopodobieństwo marcowej podwyżki stóp przez FED utrzymuje się na wysokim poziomie. Taka „anomalia” może być trudna do utrzymania w długim terminie.

Niemniej na wykresie koszyka dolarowego FUSD trend spadkowy trwa w najlepsze i trudno obecnie znaleźć mocne sygnały, które mogłyby przemawiać za jego odwróceniem.

W strefie euro inwestorzy nie przejmują się zbytnio ostatnimi plotkami związanymi z przyszłotygodniowym posiedzeniem ECB. Notowania EUR/USD zbliżają się w stronę szczytu z 15 stycznia (1,2295), oraz 17 stycznia (1,2322). Tymczasem czynnikiem ryzyka dla euro może być zaplanowany na niedzielę 21 stycznia zjazd niemieckiej SPD, na którym wszyscy (w tym szeregowi członkowie partii) będą głosować nad tym, czy rozpocząć formalne negocjacje w sprawie ponownej koalicji z chadekami.

W ostatnich dniach pojawiały się spekulacje, że nie wszystkim to się podoba, więc kluczowy może okazać się odsetek przeciwników. Będzie to ważna informacja dla kierownictwa partii, które nie może też pozwolić sobie na wewnętrzne osłabienie, po tym jak we wrześniu wynik wyborczy SPD był najgorszy w historii. Tym samym głosowanie może pokazać, czy rozmowy z chadekami w ogóle się rozpoczną, albo czy nie trzeba będzie renegocjować znów warunków brzegowych dla rozmów, co ostatecznie może zakończyć się brakiem woli do budowania Wielkiej Koalicji.

Tymczasem rynki nie są przygotowane na rząd mniejszościowy w Niemczech, chociaż teoretycznie niemiecka polityka nie ma dużego znaczenia dla trendów w gospodarce.

Powyższy tekst stanowi wyraz osobistych opinii i poglądów autora i nie powinien być traktowany jako rekomendacja kupna bądź sprzedaży papierów wartościowych. 

Serwis korzysta z plików cookies w celu realizacji usług zgodnie z polityką prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookies w Twojej przeglądarce lub konfiguracji usługi.