Zadzwoń i zapytaj o kurs!
Tarasy: 81 464-44-60, 510-089-051, 501-099-489, 603-741-092
WALUTY TURYSTYCZNE W ATRAKCYJNYCH CENACH* KUPUJEMY BILON EURO I FUNTA*KUPUJEMY WYCOFANE BANKNOTY

Adamkiewicz: Funt będzie jeszcze tańszy

Adamkiewicz: Funt będzie jeszcze tańszy

25.08.2016
Mateusz Adamkiewicz, HFT Brokers

Brytyjska waluta jest ostatnio bardzo zmienna, ale trudno się dziwić – funt pozostanie najbardziej niepewną główną walutą świata jeszcze najprawdopodobniej przez kilka lat. Nadal nie znamy żadnych szczegółów dotyczących wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Inwestorzy będą czekali na poznanie konkretnych ustaleń, a także na rozwój sytuacji gospodarczej na Wyspach. Do tego czasu na mocny wzrost kursu brytyjskiej waluty nie ma co liczyć.

Referendum wywołało natychmiastowe konsekwencje, jeśli chodzi o nastroje wśród przedsiębiorców, a także na rynku nieruchomości. Przedsiębiorcy są najmniej optymistycznie nastawieni do gospodarki od 2013 roku, a bańka na rynku nieruchomości najprawdopodobniej zaczyna pękać. Drogie posesje w Londynie zyskiwały w zawrotnym tempie przez lata głównie dzięki napływowi kapitału z Bliskiego Wschodu czy Rosji. Oba kierunki ucierpiały na niskich cenach ropy naftowej, a dodatkowo Rosjanie odczuli sankcje gospodarcze. Teraz doszedł Brexit i kilka dużych funduszy musiało zawiesić wypłaty, aby nie zatopić rynku nieruchomości.

dziękujemy za oddanie głosu

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Na referendum nie ucierpiał natomiast handel zagraniczny, który korzysta na niższej wycenie funta. Brexitem nie przejęli się także konsumenci - sprzedaż detaliczna urosła w lipcu rok do roku o niemal 6 proc., zdecydowanie powyżej oczekiwań analityków. Właśnie te dwa czynniki, obok słabego dolara doprowadziły do odbicia funta na szerokim rynku. Kurs GBPPLN odbił z okolic 4,90 do 5,08. Od strony technicznej mieliśmy do czynienia z obroną linii trendu wzrostowego prowadzoną po dołkach od 2008 roku.

Czy zatem Brexit okaże się medialną histerią bez wpływu na gospodarkę, a funt wróci do łask inwestorów? Najprawdopodobniej nie. Firmy w Wielkiej Brytanii nie będą jeszcze długo znały swojej przyszłości handlowej, a to powinno ograniczyć inwestycje i zatrudnienie. Twarde dane z gospodarki zaczną się pogarszać, a to może wpłynąć na kolejne luzowanie ze strony Banku Anglii, a tym samym osłabienie funta. Wydaje się, że jeszcze przez bardzo długi czas korekty wzrostowe funta mogą być dobrą okazją do sprzedawania brytyjskiej waluty, a kurs GBPPLN w okolicy 4,50 nadal nie jest wykluczony.

 

Powyższy tekst stanowi wyraz osobistych opinii i poglądów autora i nie powinien być traktowany jako rekomendacja kupna bądź sprzedaży papierów wartościowych. 

Serwis korzysta z plików cookies w celu realizacji usług zgodnie z polityką prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookies w Twojej przeglądarce lub konfiguracji usługi.